niedziela, 20 października 2013

Movie 43


Tydzień z Kate Winslet dobiega końca. Mam nadzieję, że podobał was się taki pomysł. Przyznam, że mam już pewne pomysły na kolejne  takie tygodnie tematyczne.
A na zakończenie tego tygodnia, film w którym ostatnio mogliśmy zobaczyć Kate-'Movie 43'. Jestem wręcz pewna,  że darowałabym sobie obejrzenie tego filmu i zapewne nic bym nie straciła,ale zdecydowałam się go obejrzeć i to dlaczego? Po przeczytani masy niepochlebnych opinii stwierdziłam, że sama muszę go zobaczyć i przekonać się, czy rzeczywiście jest tak bardzo beznadziejny, te antyreklamy okazały się dla mnie być jednak zachęcające.
Byłam przygotowana na najgorsze, niestety mam świadomość, że komedie te amerykańskie, jak i polskie osiągają dosyć często totalne dno. Cóż nie było tak źle, ale to nie znaczy, że było dobrze.
Nie lubię filmów składających się z kilku, bądź kilkunastu osobnych historyjek, które mają kilku reżyserów, chociaż akurat w tym przypadku nie doskwierało mi to tak bardzo. Problemem tego filmu jest raczej przekraczanie granic dobrego smaku. I mimo tego, że mogłoby się wydawać, że skoro tak wielu tak dobrych i znanych aktorów w tym filmie zagrało to będzie to produkcja z klasę, to jednak nic z tego. Oczywiście wymienię jakie gwiazdy zaszczyciły tą produkcję: Kate Winslet, Hugh Jackman, Naomi Watts, Halle Berry, Uma Thurmann, Gerard Butler, Emma Stone, Elizabeth Banks, Liev Schreiber, Richard Gere, Justin Long, Josh Duhamel i Kate Bosworth. Niejeden inny film mógł by się zawstydzić widząc taką listę gwiazd i gwiazdeczek.
Żarty koncentrują się wokół seksu i fekaliów. Cóż jedne są śmieszniejsze, inne mniej, a niektóre po prostu żałosne. Nie jest to film podczas którego będziecie boki zrywać przez bite półtora godziny. Wydaje się, że miało być ambitnie w założeniu wyśmianie rasizmu, homofobii, świata Iphonów i Macbooków, coś w stylu Tarantino kiczowato i przerysowanie, ale jednak zabawnie, wyszło, jak wyszło. I tylko te jedno pytanie nasuwa mi się, jakim cudem te gwiazdy zgodziły się na zagranie w tym filmie?
Czy warto go oglądać? Zachwytu nie wzbudzi, momentami można się pośmiać, a jak ktoś nie ma nic przeciwko fekalno-seksualnym żartom i ma dystans do siebie, to może nawet polubi go. W każdym razie mogło być gorzej....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz