środa, 16 października 2013

Droga do szczęścia


Dzisiaj słów kilka o filmie z Kate Winslet i Leonardo DiCaprio w rolach głównych, nie nie będzie o 'Titanicu', będzie o 'Drodze do szczęścia'. Sam Mendes, reżyser mojego ulubionego filmu American Beauty, znowu powrócił na amerykańskie przedmieście, aby jeszcze raz pokazać nieszczęśliwą egzystencje pozornie szczęśliwych ludzi. Kto zna 'American Beauty' natychmiast zauważy wiele podobieństw, świetna muzyka( znowu Newman), przemyślane dialogi.


To historia jakich wiele. Dwójka młodych ludzi poznaje się i zakochuje w sobie, mają wielkie plany:podróże, ekscytujące życie, pojawia się ciąża, nieplanowana, ale z miłości, ślub, domek na przedmieściach w pastelowych kolorach, samochód na raty  i znienawidzona praca w biurze, ale oferująca godziwe zarobki.Pozorna sielanka. Nawet, co niektórzy sąsiedzi patrzą z zazdrością.
Jednak April i Frank czują pustkę, brak czegoś istotnego w swoim życiu i wtedy pojawia się pomysł przeprowadzki do Paryża. Mendes znowu zdaje się zadawać pytanie: Czy można jednego dnia zmienić całe swoje dotychczasowe życie? Czy da się porzucić swoją dotychczasową egzystencje?
Niestety ona jest z nami ciągle, jak niewidzialny duch.  Próba poszukiwania siebie samych na nowo,  przyczynia się do oddalenia się od siebie tej pary.
Czego  brakuje temu filmowi? Ironii i komizmu jak w 'American Beauty'.Droga do szczęścia jest cała "na poważnie", bohaterowie nie są przerysowani, a właśnie takie zabiegi przyczyniły się do tego, że 'American Beauty' i Sam Mendes stali się znani na świecie.
Aktorom należy się pochwała, naprawdę w swoich rolach są wyśmienici. Film polecam, szczególnie dla fanów Mendesa i duetu Winslet-DiCaprio. 
Mam jeszcze jedną, bardzo dobrą wiadomość, bo Drogę do szczęścia będzie można zobaczyć dzisiaj o 20.00 na TVN7.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz