poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Detektyw


Moim filmowym, a właściwie serialowym planem na tą Wielkanoc był 'Detektyw'. Serial, który kilku moich znajomych fanów kryminałów, takich jak ja, polecało mi. Wysoka ocena filmwebie-8,7 również wyjątkowo mnie intrygowała. Kiedy za oknem świeciło piękne słońce, ja rozpoczęłam swoją przygodę z mrocznym 'Detektywem', a właściwie dwoma panami detektywami i przepadłam w Luizjanie.

Dla nie lubiących się wiązać długoterminowo z serialami mam zdecydowanie dobrą wiadomość, jak na razie powstał tylko jeden jego sezon i ma tylko osiem odcinków. 

Sama fabuła owego serialu dzieje się na dwóch płaszczyznach czasowych-1995 i 2012 roku. Główni bohaterowie Rust Cohle w tej roli Matthew McConaughey i Martin Hart (Woody Harrelson) poszukują sprawcy rytualnego morderstwa Dory Lange dokonanego w Luizjanie. W 2012 roku obydwaj panowie przesłuchiwani są przez dwóch innych detektywów Thomasa Papania i Maynarda Gibougha. Wydawać by się mogło, nic specjalnego. Osiem odcinków, jedno śledztwo. Nuda. Oj zdecydowanie nie!

W tym serialu zdecydowanie nie brak zwrotów akcji i to tych dotyczących śledztwa, jak i tyczących się prywatnego życia Rusta i Martina i ich wzajemnej relacji. 

Wszystko dzieje się wolno i spokojnie, w tle dominują lekko sielankowe plenery Ameryki, klimatyczna muzyka, filozoficzne dysputy. Wszystko w lekko ponurym anturażu, jednak sprawia, że nie można się oderwać.

Ja uwielbiam w kryminałach lekkie rozciąganie sprawy. 'Mielenie' jej na wszystkie możliwe sposoby.  Sprawdzanie wielu hipotez, często błędnych. Nienawidzę, kiedy sprawy rozwiązywane są w mgnieniu oka. Zdecydowanie pod tym względem 'Detektyw' spełnia moje oczekiwania.

Ale prawdą jest, że o ile fundamentem tego serialu jest genialny scenariusz Nica Pizzolato,o tyle filarami całość podtrzymującymi są Matthew McConaughy i Woody Harrelson. O fenomenalnej zmianie Matthewa pisałam jakiś czas temu przy okazji jego roli w 'Witaj w klubie', skądinąd oscarowej. McConaughy nie jest już tym złotym chłopcem komedii romantycznych prężącym swoją klatę. Jeśli dalej będzie dostawał dobre rolę, wróżę więcej Oscarów dla niego. Natomaist Woody Harrelson ma w sobie coś, że już od patrzenia na niego człowiek czuje się zmieszany. Przynajmniej ja.

Obydwaj bohaterowie wyraźnie kontrastują się ze sobą. Martin wiedzie rodzinne życie, Rust natomiast jest singlem i samotnikiem. Rust nie wierzący, Martin religijny. Rust budujący długie i filozoficzne wypowiedzi, Martin mówiący krótko i lakonicznie.

Tak naprawdę w 'Detektywie' nie brak filozoficznych rozważań, głównie za sprawą Rusta, o miłości, tym co, złe i dobre oraz ludziach we współczesnym świecie.

To serial zdecydowanie z wielką klasą.  Polecam. Warto go obejrzeć.

PS. Najprawdopodobniej powstanie druga seria, ale z inną parą detektywów. Czy to dobry pomysł? Sama nie wiem poczekamy zobaczymy. Chodzą słuchy, że jednym z nich ma być Brad Pitt.

piątek, 25 kwietnia 2014

Rzecz o mych smutnych dziwkach



Przed świętami Wielkiej Nocy dobiegła świat wiadomość o śmierci Gabriela Garci Marqueza. Kolumbijskiego pisarza i laureata literackiej Nagrody Nobla. Do najważniejszych jego dzieł i najbardziej znanych należą: 'Sto lat samotności' i 'Miłość w czasach zarazy'. Obydwie te tytuły znajdują się na mojej jakże długiej liście must read, książek, które koniecznie muszę przeczytać. Pomimo, że po obydwie naprawdę bardzo chcę sięgnąć, jakoś nigdy nie mogę się za to zabrać.  Z całą pewnością kiedyś to zrobię i napiszę Wam o nich. Dzisiaj jednak przedstawię Wam inną książkę, ostatnią, którą Gabriel Garcia Marquez napisał.

' Rzecz o mych smutnych dziwkach' zdecydowanie przyciągnęła moją uwagę kontrowersyjnym tytułem, zresztą tak samo, jak 'Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki' Mario Vargas Llosa. Jeżeli jednak liczyliście na coś wyjątkowo wulgarnego i nie wiadomo jakie opisy to rozczarujecie się boleśnie. 

Główny bohater dziewięćdziesiąt letni staruszek, dziennikarz, autor felietonów i krytyk muzyczny. Człowiek żegnający się już prawie z życiem ma w końcu szansę spełnić swoje erotyczne i dosyć niemoralne marzenie. Pragnie on spełnić noc z nieletnią dziewicą. Zdarzenie te zdecydowanie zaczyna wprowadzać zdecydowany niepokój w jego szare i ustabilizowane emeryckie życie.

Powieść ta zawiera mnóstwo odniesień do innych powieści Marqueza. Głównym jednak przesłaniem ostatniej powieści Gabriela Garci Marqueza jest zdanie, że nigdy nie jest za późno. Główny bohater pomimo swojego wieku w końcu odkrywa miłość. Choć relacja pomiędzy tą parą mogą wydać się zdecydowanie niemoralne. Ja nie będę się tego czepiać. Tak jak już wcześniej pisałam zdecydowanie nie jest to książka jakiej moglibyście się spodziewać po tym tytule. To skromna elegia o bardzo późnej miłości.

Polecam. Dla odczarowania starości i odkrycia w sobie wiary w to, że nigdy nie jest za późno na niektóre rzeczy. Poza tym to ciekawe spotkanie z już ostatnią powieścią, która wyszła spod pióra Gabriela Garci Marqueza. 

środa, 23 kwietnia 2014

11 deszczowych scen filmowych


Co prawda lany poniedziałek był już dwa dni temu to dzisiaj przedstawię Wam kilka scen filmowych, których rozgrywają się w deszczu. W moim mieście od kilku dni do południa jest wyjątkowo gorąco, a po południu nadchodzi burza i leje jak z cebry. Ja osobiście należę do niewielkiej liczby fanów deszczu. Lubię jak pada, czemu nie mam zielonego pojęcia. Taki wiosenny lub letni deszcz jest zdecydowanie bardziej przyjemny od chociażby jesiennego. Właśnie dzisiaj również mnie zlała taka burzowa ulewa i tak jakoś do głowy przyszło mi do głowy kilka deszczowych scen z filmów i pomyślałam sobie, że może to być dobry pomysł na post. To zaczynamy.
 'Wszystko gra'  


'Śniadanie u Tiffany'ego' więcej o filmie tutaj

'Nigdy w życiu'

'Cztery wesela i pogrzeb'

'Pamiętnik'

'Spiderman'

'Jak poznałem waszą matkę' więcej o tym serialu tutaj



'Skazani na Shawshank' więcej o filmie tutaj

'Sin City'

Moją ulubioną jest ta z 'Wszystko gra', a Wy macie może jakieś ulubione?

wtorek, 22 kwietnia 2014

Wybawiciel


W dzisiejszym poście przedstawię Wam kolejny kryminał Jo Nesbo z serii o Harrym Hole. 

Akcja 'Wybawiciela' zaczyna się w 1991 roku, kiedy to w Ostgard czternastoletnia dziewczyna zostaje zgwałcona przez kolegę. Nie udaje się ustalić kto jest sprawcą. Wiadomo jedynie, że obecnymi w tym miejscu i czasie byli dwaj bracia Robert i Jon Karlslenowie należący do Szkoły Oficerskiej Armii Zbawienia.

Następnie Jo Nesbo przenosi nas do 2003 roku. Armia Zbawienia wciąż działa. Podczas jednego z koncertów w Oslo ginie Robert Karslen. Szybko się okazuje, że to nie on był celem, a jego brat z którym zamienił się na służbę. Sprawca jednak nie da za wygraną dopóki nie dopadnie swojego pierwotnego celu.

Harry Hole zostaje wybrany na głównego dowodzącego tą sprawą, mimo narastających problemów z alkoholem. Harry dodatkowo musi się wykazać, ponieważ jego przełożony Bjarne Moller został przeniesiony, a jego miejsce zajął nowy policjant wyznający inne metody pracy niż jego poprzednik i Harry.

Czy uda się ochronić życie drugiego z braci?

Przyznam się Wam, że z każdą kolejną częścią tego cyklu wzrasta moja sympatia i podziw dla Jo Nesbo. Bawi się z nami i zaskakuje. Kiedy to nam wydaje się, że wiemy już kto jest kim i przejrzeliśmy całą sprawę. Dostajemy od niego pstryczka w nos bo okazuję się, że sprawcą jest ktoś zupełnie inny. Po kim nie spodziewalibyśmy się tego.

Oczywiście gorąco polecam, jak każdą inną część z cyklu o Harrym Hole autorstwa Jo Nesbo.

Dla przypomnienia na books and movies było już o: 'Czerwonym gardle', 'Karaluchach',' Trzecim kluczu' i 'Pentagramie'.

sobota, 19 kwietnia 2014

Nietykalni


Dzisiaj przybliżę Wam pewien film z listy mojego przewodnika po hitach na Wielkanoc. Myślę, że to zdecydowanie idealna propozycja dla całej rodziny. Film, który przypadnie zarówno tym starszym i tym młodszym członkom rodziny. Tym, którzy lubią filmy bardziej ambitne i tym, którzy wolą lekkie. Rozśmieszy, da nadzieję w lepszej chwili. A w dodatku pełen prostoty. Co najważniejsze to produkcja francuska, a zyskała fanów na całym świecie niczym te kasowe amerykańskie. Chyba nikt nie spodziewał się takiego sukcesu tego filmu. Amerykanie zachęceni jego popularnością nawet postanowili zrobić swoją wersję. Nie wróżę jej już takiego sukcesu, ale kto wie?

A o czym właściwie jest ta historia? Mamy bogatego, sparaliżowanego starszego jegomościa z wyższych sfer-Philippe oraz młodego czarnoskórego chłopaka z paryskich bloków- Drissa. Z pozoru nie łączy ich nic. Dwa kompletnie inne światy. Jednak połączy ich przyjaźń. Dzięki sobie nauczą się patrzeć na świat z innej perspektywy. 

Philippe odkryje, że życie spędzane na wózku może być równie ciekawe i ekscytujące. Driss za to odkryje świat kultury, dorosłości, zmieni się w porządnego człowieka z drobnego złodziejaszka. 

Zdecydowanie to komedia różnią się od tych tak chętnie nam serwowanym. Gdzie komizm oparty jest na tak zwanym 'kloacznym humorze'. To zdecydowanie film, który oferuje bardziej wyszukany rodzaj humoru. 

To zdecydowanie jedna z tych historii po, których robi się człowiekowi cieplej na sercu, a uśmiech jeszcze długo nie znika z twarzy. Idealna na święta. Polecam gorąco. Dla przypomnienia będzie można ją obejrzeć jutro na TVP1 o godz. 21:25.

piątek, 18 kwietnia 2014

Wielkanoc w TV, czyli krótki przewodnik po filmowych hitach na Wielkanoc


Przy okazji 'Oszukanej' pisałam Wam, że zdecydowanie w tym roku program TV na święta bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Jest w czym wybierać i postanowiłam specjalnie dla Was przygotować krótki rozkład tego, co, gdzie i kiedy. Mam nadzieję, że Wam się przyda.
Piątek (18.04)

'Oszukana' TVP 2 godz.20:40
dramat z Angeliną Jolie w reżyserii Clinta Eastwooda. Więcej tutaj.

'Spadkobiercy' Polsat godz. 20:05 
George Clooney w ekranizacji powieści Kaui Hart Hemiing. 

'Shrek 2' TVN godz. 20:00
Shreka nikomu nie trzeba chyba przedstawiać. Propozycja dla najmłodszych.

'Egzorcyzmy Emily Rose' TV4 godz. 22:10
Dla miłośników grozy.

'Ostatni władca wiatru' TVN godz. 22:00
Widowiskowa produkcja zrealizowana na podstawie serialu nimowanego 'Awatar:Legenda Aanga'. W głównej roli znany ze 'Slumdoga. Milionera z ulicy' Dev Patei.

'Spider-Man 3' Polsat godz. 22:35
Kolejna część przygód człowieka pająka. Na kanwie komiksów Stana Lee i Steve`a Ditko.

'Miasto cienia' TVN7 godz.20:00
Dla fanów fantasy.

Sobota (19.04)

'Pan Popper i jego pingwiny' Polsat godz. 20:00
Jim Carrey mistrz komediowych ról i propozycja dla całej rodziny.

'Wybuchowa para' TVP1 godz:21:30
Cameron Diaz i Tom Cruise i bardzo emocjonująca przygoda.

'Uwierz w ducha' TVN godz.21:50
Klasyk i legenda. Demi Moore, Patrick Swayze i Whoopi Goldberg.

'Drive' TV4 godz.23:50
To ta wersja z Ryanem Goslingiem.

'Taxi 2' Stopklatka TV godz.22:45
Ponoć nie zła. Nie widziałam osobiście jej jeszcze.

'Mamuśka' Stopklatka TV godz. 20:15
Julia Roberts i Susan Sarandon w całkiem ciekawym filmie o wojnie dwóch kobiet.

'Wyjście awaryjne' TVP2 godz. 15:50
Stara dobra polska komedia, a w niej Bożena Dykiel.

Niedziela (20.04)

'Nietykalni' TVP1 godz. 21:25
Podbił serca widzów na całym świecie, mimo, że to francuska produkcja. Bawi i wzrusza. A więcej o niej już jutro. Będzie cały post poświęcony 'Nietykalnym'.

'Książę Persji:Piaski czasu' TVP2 godz. 21:10
Bliski Wschód. Średniowiecze i Jake Gyllenhaal.

'Percy Jackson i bogowie olimpijscy:Złodziej pioruna' Polsat godz.20:00
Ekranizacja pierwszej części z serii książek Ricka Riordana.

'Skarb narodów: Księga tajemnic' TV Puls godz. 20:00
Nicolas Cage, Diane Kruger, Jon Voight i pewna tajemnica. 

'Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć' TV Puls godz. 22:25
Nie widziałam, ale po Patryku Vedze nie spodziewałabym się za dużo, ale może się mylę. Kto wie? 

'Red Eye' TVN godz. 22:00
Mistrz horrorów. Autor 'Krzyku' i 'Koszmaru z ulicy Wiązów' strach się nie bać.

'Tatarak' TVP Kultura godz. 19:35
Polecam gorąco. A więcej tutaj.

'Rozważna i romantyczna' Stopklatka TV godz.17:30
Ekranizacja ponadczasowej powieście Jane Austen.

Poniedziałek (21.04)

'Karol. Papież, który pozostał człowiekiem' TVP1 godz. 20:20
Beatyfikacja Jana Pawła II coraz bliżej. Dla tych, co jeszcze nie widzieli.

'Sztos 2' Polsat godz. 20:05
Plejada polskich gwiazd i sequel filmu z roku 1997.

'Medium' TVN godz. 22:20
Clint Eastwood i jego dramat o trójce ludzi z wyjątkowo silnym poczuciem istnienia życia po śmierci. W jedną z postaci wciela się Matt Damon.

'Jestem na tak' TVN godz. 16:50
Kolejna komedia z Jimem Carreyem. 

'Kolekcjoner kości' Polsat godz. 22:15
Legendarna już rola Angeliny Jolie.

'Artysta' TVP Kultura godz. 20:20
Zdobywca Oscara 2012. Więcej tutaj.

'Ciekawy przypadek Benjamina Buttona' TVN godz. 20:00
Cate Blanchet i Brad Pitt w opowieści o człowieku, który staje się coraz młodszy. Nominowany do Oscara 2009.

Oszukana


Nie wiem, jak Wy, ale ja zostałam już pochłonięta przez świąteczne obowiązki.  Mam jednak dla Was pewną świąteczną propozycję filmową. Przed Bożym Narodzeniem przez cały tydzień przedstawiałam Wam różne typowo świąteczne filmy. Jednak Wielkanoc nie cieszy się tak dużą liczbą filmów związanych z tym świętem. Muszę Wam natomiast powiedzieć, że wczoraj przejrzałam program TV na kilka najbliższych dni i jestem zdecydowanie pozytywnie zaskoczona, bo pojawiło się kilka naprawdę ciekawych propozycji. Jedną z nich jest 'Oszukana'.

Był taki czas kiedy byłam wielką fanką Angeliny Jolie. Nie sądzę, żeby było to związane z jej aktorskim talentem, byłam młoda i głupia, a Angelina wydawała mi się wyjątkowo interesującą postacią. Chętnie zgłębiałam jej biografie i wyszukiwałam dziwnych ciekawostek z jej życia. Co do talentu Angeliny, nigdy nie byłam do niego przekonana. Oczywiście zasłużyła na Oscara za 'Przerwaną lekcję muzyki', ale wiele innych film z jej udziałem mnie nie przekonuje. 'Oszukana' zdecydowanie polepszyła moją opinię o pani Jolie.

'Oszukana' to wyjątkowo poruszający dramat. Mamy rok 1928 i Los Angeles. Christine Collins jest matką samotnie wychowującą swojego jedynego syna Waltera. Codziennie wychodzi do pracy, a Walter pozostaje sam w domu podczas jej nieobecności. Pewna dnia jednak po powrocie z pracy, odkrywa, że jej dom jest pusty. Waltera nie ma i w tym momencie zaczyna się jej horror. 

Policja po kilku miesiącach znajduje chłopca podobnego do Waltera. Christine jednak rozpoznaje, że nie jest on jej synem.

W 'Oszukanej' nie brak tragedii. Mamy ból matki, która straciła syna, która po odnalezieniu innego chłopca zostaje zbywana przez policję. Nikogo nie obchodzi prawda. Zginął chłopak. Jest chłopak. Co z tego, że nie ten. Mamy tragedię, którą musi przechodzić Christine walcząc o prawdę. No i tragedię tego co naprawdę stało się z Walterem?

Przyznam się Wam, że 'Oszukana' wyjątkowo sprawiła, że czułam na swoich plecach ciarki. Wydawało mi się, że to nie możliwe, żeby na jedną osobę spadło tyle cierpienia. A wyobraźcie sobie, że ta historia oparta jest na faktach.

Angelina Jolie spisała się dobrze. Rola tragicznej heroiny to coś z czym zmierzyła się, tak jak trzeba. Clint Eastwood w roli reżysera słusznie zostać nominowany do Oscara. Bez specjalnych melodramatycznych chwytów opowiedział prawdziwą poruszającą historię. 

Zdecydowanie polecam. 'Oszukaną' będziecie mogli zobaczyć dzisiaj na TVP2 o godz.20:40.

wtorek, 15 kwietnia 2014

W imię....



Kontrowersyjny temat. Małgorzata Szumowska. Andrzej Chyra. Maja Ostaszewska. Wszystko zapowiadało się naprawdę obiecująco. Niestety myślę, że potencjał tego filmu nie został wykorzystany. Co nie znaczy, że uważam ten film za zły, ale mógł być lepszy. 

Adam w tej roli Andrzej Chyra to dobrze wyglądający czterdziestolatek. Wysportowany, z dobrym samochodem, w markowych ubraniach. Wieś na Mazurach, zdawać by się mogło, że to koniec świata. Adam trafił tam za karę. Na samym początku nie wiemy za co, ale niedługo musimy czekać, aby poznać powód przenosin z Warszawy. Adam jest księdzem i gejem.

Małgorzata Szumowska, która woli o sobie mówić Małgośka nie raz udowodniła, że lubi poruszać tematy niełatwe i kontrowersyjne. Nie pokusiłabym się o stwierdzenie, że to film antykatolicki. Co prawda widzimy dosyć bierną postawę biskupa i sposób na rozwiązanie problemu Adama to według niego przenosiny, które są tylko zamiataniem pod dywan. 

Szumowska przedstawia nam historię z perspektywy księdza. Skupia się na tym, żeby pokazać nam Adama przede wszystkim jako zwykłego człowieka. Z emocjami, lękami, problemami samotnego, ani lepszego, ani gorszego od innych. Popełniającego błędy, grzesznego.

Nie piętnuję, nie ocenia, pokazuje. Podejrzewam, że to nie przypadek, że główny bohater ma na imię Adam, a bohaterka grana przez Maję Ostaszewską-Ewa, to nawiązanie do Biblii. Jednak ten Adam nie da się skusić tej Ewie...

Zdecydowanie gra Andrzeja Chyra warta jest pochwały. Całkiem wiarygodnie oddał postać.

Tak naprawdę ksiądz Adam to każdy z nas. Człowiek rozbity i wątpiący. Niepewny i walczący z mrokami swej duszy. Jak każdy z nas ulega, grzeszy i jest słaby. Jak każdy z nas tylko sam może sobie pomóc....

niedziela, 13 kwietnia 2014

Chce się żyć


Ilekroć mam zły dzień. Ilekroć wszytko mnie wkurza. Ilekroć nie chce mi się żyć. Zaczynam zastanawiać się nad tym, jak to jest, że ja zdrowa, w pełni sprawna fizycznie i intelektualnie osoba, nie mam siły czy ochoty na życie, a na świecie jest tylu chorych i cierpiących, którzy chcą żyć, mają siłę i odwagę. I wtedy stwierdzam, że coś jest nie tak, że tak być nie powinno.

Nie wiem, jak wy, ale nie mam ani wśród bliższej rodziny czy znajomych niepełnosprawnych. Nigdy też głębiej nie zastanawiałam się nad tym co czują, co myślą, o czym marzą i czego pragną ?

Dopiero film Macieja Piperzycy otworzył mi oczy i to bardzo szeroko. Główny bohater Mateusz cierpi na porażenie mózgowe. Nie mówi, nie chodzi, zdany jest na innych sam na tym ludzkim padole nie przeżyłby ani godziny. Z czasem trafia do ośrodka dla niepełnosprawnych intelektualnie. 

To, że nie widzi i nie mówi, to nie znaczy, że nie czuje. Jeśli liczycie na tanią mdławą historyjkę z happy endem. To się przeliczycie. Mateusz nie wyzdrowieje, nie stanie na swoich nogach. 

Co urzeka w 'Chce się żyć' ? Normalność życia Mateusza. Choroba go ogranicza tylko fizycznie, są pierwsze przyjaźnie i miłość. Jest zafascynowanie kobiecymi piersiami. Kto by pomyślał? 

Każde wzruszenie na tym filmie nie jest wywołane poprzez tanie chwyty. Historia Mateusza przeraża, bo niepełnoprawność zawsze przeraża, ale też zarazem koi. 

Wielkie brawa dla Dawida Ogrodnika. Będąc całkowicie zdrowym zagrać niepełnosprawnego, oddać doskonale cierpienie i uczucia. Kompletnie mnie nie dziwi ta fala nagród, która spłynęła na Dawida Ogrodnika. 

Nie sposób również nie wspomnieć o doskonałej Dorocie Kolak i Arkadiuszu Jakubiku, a także Kamilu Tkaczu wcielającym się w Mateusz w dzieciństwie.

To zdecydowanie film, który pokazuje jak mówić o sprawach trudnych normalnie, nie przeraźliwie, nie po cichu, bez skrępowania, a zwyczajnie, tak jak o wszystkim innym.

Może to zabrzmi banalnie, ale po tym filmie naprawdę Chce mi się żyć!

piątek, 11 kwietnia 2014

Snowpiercer: Arka przyszłości



Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko temu, aby dzisiaj zrobić odstępstwo od polskiego tygodnia, a to na rzecz dzisiejszej premiery, czyli 'Snowpiercer: Arka przyszłości'. W następnym poście oczywiście powrócę do polskich filmów. Powiem Wam więcej planuję przedłużyć polski tydzień do dwóch tygodni, ponieważ przygotowując posty na ten tydzień stwierdziłam, że jest naprawdę wiele ciekawych i godnych uwagi polskich filmów i nie ma co się ograniczać.

Będę z Wami szczera, że filmy Sci-Fi nigdy nie były moją bajką, ale od kiedy prowadzę tego bloga, coraz częściej i to w przypadku książek i filmów sięgam po gatunki dotąd omijane przeze mnie. 

'Snowpiercer: Arka przyszłości' wyjątkowo przypadła mi do gustu. Oczywiście jest wiele szczegółów co do, których można się przyczepić. Zaraz o nich wspomnę, ale wydaję mi się, że Sci-Fi to nie filmy dokumentalne, w każdym z nich musimy przymknąć na coś oko, bo tak to nie miałyby one sensu i nigdy by żaden ciekawy nie powstał. Dla mnie chodzi o ciekawą i dobrze opowiedzianą historię, a taka jest ta.

Mamy rok 2031. Na Ziemi zapanowała wieczna zima. Jedynymi ludźmi, którzy przeżyli są pasażerowie pociągu-miasta Snowpiercer, który porusza się dookoła globu dzięki specjalnemu silnikowi na tzw. 'ciągłą energię' nie potrzebującego źródła zasilania. W pociągu panuje podział klasowy zgodnie z zajmowanymi wcześniej klasami podróży. Rewolucja wisi w powietrzu.

Oczywiście można się przyczepić do kilku rzeczy, że jak to możliwe, że pomimo 18 lat ciągłe opadu śniegu i bardzo minusowych temperatur pociąg nie ma problemu z zamarzniętymi czy zaśnieżonymi torami. Długość wagonów też niektórych razi. Naprawdę do wielu rzeczy można się przyczepić, ale chyba w prawie każdym filmie tak to już jest.

Mamy wszystko klasy niższe, odarte z godności, brudni ludzie w łachmanach żywieni batonami proteinowymi ( gdybyście wiedzieli z czego są), jak i ci najbogatsi, którym powodzi się, jak pączkom w maśle. Każdy wagon to inny świat i inna klasa. Jedynym sposobem na zmianę zdaje się być rewolucja.

Cały ten pociąg tak naprawdę zdaje się być metaforę dzisiejszego, ale i nie tylko dzisiejszego świata. Tilda Swinton  jak zawsze spisuje się doskonale. Czy polecam? Jeśli jesteś wyrozumiałym widzem, to jak najbardziej. Chociaż uważam, że ten film miał większy potencjał, który został zmarnowany.

PS. Mam również dla Was dzisiaj ciekawą propozycję do obejrzenia w TV, a mianowicie dzisiaj będzie można obejrzeć 'Incepcję' o 20:00 na TVNie.