poniedziałek, 29 grudnia 2014

Strażnicy Galaktyki


'Strażnicy Galaktyki' to zdecydowanie hit moich wakacji. Tak jak w tamtym roku o tej samej porze moje serce zostało podbite przez 'Millerów', w tym roku tego dokonali 'Strażnicy Galaktyki'. Muszę się przyznać, że nie byłam do nich przekonana od samego początku. Zwiastun średnio mi się podobał, pokładałam nadzieję w 'Sekstaśmie', że to ona zajmie miejsce 'Millerów' w tym roku. Także miałam ogromny dylemat, gdyż premiery 'Sekstaśmy' i 'Strażników Galaktyki' przypadły na ten sam dzień. Postanowiłam kierować się lepszą oceną oraz zawierzyć filmwebowi i jego gustomierzowi w ten sposób padło na 'Strażników Galaktyki' i nie żałuję.

Zasadniczo nie jestem fanką marvelowskich produkcji. Orientuję się kim jest Superman i Spiderman, aczkolwiek nigdy premiery filmów, które wyszły ze studia Marvela nie zachęcały mnie do wizyty w kinie. Skutecznie moją opinię o ekranizacjach komiksów zmienił Iron Man, Thor umocnił w przekonaniu, że takie filmy mogą być dobrą rozrywką, Avengersy podbiły stawkę, niestety jest jeden bohater o którym filmy zdecydowanie nie przypadły mi do gustu, a mowa o Kapitanie Ameryka. Jeśli nie kojarzycie wspomnianych powyżej bohaterów bądźcie spokojni, może zapomnieć o nich, bo 'Strażnicy Galaktyki' nie mają z nimi nic wspólnego.

'Strażnicy Galaktyki' to zdecydowanie najlepszy film Marvela, jaki widziałam. Otwierająca scena trochę mnie zszokowała, przyznam, że rzuciłam przy tym, co za beznadziejny film reklamują, nie idziemy na to, także możecie wyobrazić sobie jakie było moje zdziwienie, kiedy odkryłam, że to pierwsza scena. Potem było już tylko lepiej. Peter Quill lub jeśli wolicie Star-Lord jest w posiadaniu tajemniczego artefaktu na, który chrapkę mają dosłownie wszyscy, a szczególnie potężny Ronan . Za głowę Petera wyznaczona jest nagroda,a na jego top wpadają   szop Rocket, drzewo Groot, Gamora oraz Drax Niszczyciel. Peter chcąc ocalić siebie musi zawrzeć z nimi pakt. Szybko jednak odkryje, jak wielka moc kryje się za posiadanym przez niego artefaktem. Będzie musiał z tego powodu stanąć do bitwy od, której zależeć będzie los całej galaktyki, a nie będzie to łatwe w takim towarzystwie. 

'Strażnicy Galaktyki' zdecydowanie bawią, ale i trzymają w napięciu. Są doskonałą rozrywką dla widza w każdym wieku. Zarówno Zoe Saldana jak i Chris Pratt doskonale sprawdzili się w swoich rolach. Niemożna również zapomnieć o Bradleyu Cooperze i Vinu Dieselu, to oni w oryginalnej wersji stoją za postaciami Szopa i Groota. 

Tym, którzy jeszcze nie widzieli gorąco polecam. Osoby nie przekonane to marvelowskich produkcji również zachęcam do sięgnięcia po 'Strażników Galaktyki', bo nie jest to typowa produkcja tego studia. A mi pozostaje czekać na drugą część. Ponoć powstanie, a jej premiera będzie miała miejsce dopiero w 2017 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz