środa, 9 lipca 2014

Ciemniejsza strona Greya




Pomimo nie koniecznie pozytywnej opinii o pierwszej części cyklu o boskim Christianie Greyu sięgnęłam po drugą część, a i pewnie po trzecią część sięgnę. Dobrze, że są tylko trzy. Dlaczego to robię? Naprawdę interesuje mnie i zastanawia fakt popularność i to tak ogromnej tej książki.

Bohaterów chyba nie muszę Wam przedstawiać, są tacy sami jak w pierwszej części. Christian i Ana. Związek tej pary się rozwija, ale zanim do tego dochodzi czeka ich krótka rozłąka. Na jaw wychodzą również demony przeszłości Christiana. 

Fabuła nie jest wyszukana, tak samo jak w przypadku pierwszej części. I nie było by to zarzutem, bo każdy czasami lubi przeczytać coś lżejszego. Ale w przypadku książek pani E.L. James również kuśtyka język. Nie jestem może talibem językowym, nie dbam przesadnie o tą kwestię, ale jednak tutaj kłuje to w oczy. Nie mówiąc o różnych tekstach tak często używanych przez Anę, które śmieszą mnie niesamowicie, wiecie o czym myślę 'wewnętrzna bogini', 'rozsypuję się na milion kawałków'. 

Mówiłam już Wam o tym, że Ana jest nijaka, ale Christian  też nie należy do moich ulubionych postaci jego niesłabnąca i silna chęć dominacji wkurza mnie. 

Jak na razie moja konkluzja na temat fenomenu tego cyklu jest jedna, mimo średniej fabuły i słabego języka ta książka wciąga i sprawia, że mamy ochotę sięgnąć po następne części. Nie mam pojęcia, jak to robi, ale działa, jak narkotyk.

Dobra wiadomość jest taka, że 'Ciemniejszą stronę Greya' czyta się dużo lepiej niż 'Pięćdziesiąt twarzy Greya'. Może trzecia część będzie jeszcze lepsza, aczkolwiek nie spodziewam się za dużo. 

5 komentarzy:

  1. Hmmm nie mam na razie chęci na tego typu literaturę. Natomiast mam zamiar przeczytać kiedyś ,,Pięćdziesiąt twarzy Greya" : >

    OdpowiedzUsuń
  2. Doskonale to rozumiem, ja też długo nie mogłam się za cały cykl zabrać, ale jak zabrałam się za pierwszą część, to ciągnęło mnie niesamowicie do drugiej, mimo tego, że tak jak napisałam, sama książka robi takie sobie wrażenie, ale ma coś w sobie, że chce się je czytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka literatura to raczej nie dla mnie - mam 17 lat ;)

    PS: O spotkaniu Emmy z Jennifer już pisałam wcześniej (w 804.poście), ale dzięki za info :)

    OdpowiedzUsuń
  4. czytałam pierwszą i drugą część, zastanawiam się nad trzecią, ale słyszałam opinie, że trzecia część jest najsłabsza. póki co czytam 'Woal' (Ana Veloso) - niesamowicie bogate opisy Indii, życia tam, kultury - jakbym była tam osobiście ;) polecam

    OdpowiedzUsuń
  5. W momencie pisanie posta byłam prze 'trójkę'. a teraz jestem po i powiem, że trzecia część jest trochę inna. Jest kilka zwrotów akcji sensacyjnych, jak i w związku Any i Christiana. Same zakończenie lekko rozczarowuje przynajmniej mnie. I właśnie chyba ta trzecia część jest jednak najsłabsza. Więcej o niej napiszę niedługo w poście. Dzięki za 'Woal', na pewno sięgnę po nią. Ja z podobnych tematycznie czytałam serie o Crossie, na razie trzecią część, tak jakoś nie po kolei wyszło, ale czeka na mnie już dwójka. O 'trójce' pisałam tutaj http://booksandmoviesandsoon.blogspot.com/2014/07/wyznanie-crossa.html

    OdpowiedzUsuń