Co prawda lany poniedziałek był już dwa dni temu to dzisiaj przedstawię Wam kilka scen filmowych, których rozgrywają się w deszczu. W moim mieście od kilku dni do południa jest wyjątkowo gorąco, a po południu nadchodzi burza i leje jak z cebry. Ja osobiście należę do niewielkiej liczby fanów deszczu. Lubię jak pada, czemu nie mam zielonego pojęcia. Taki wiosenny lub letni deszcz jest zdecydowanie bardziej przyjemny od chociażby jesiennego. Właśnie dzisiaj również mnie zlała taka burzowa ulewa i tak jakoś do głowy przyszło mi do głowy kilka deszczowych scen z filmów i pomyślałam sobie, że może to być dobry pomysł na post. To zaczynamy.
'Wszystko gra'
'Śniadanie u Tiffany'ego' więcej o filmie tutaj
'Nigdy w życiu'
'Cztery wesela i pogrzeb'
'Pamiętnik'
'Spiderman'
'Jak poznałem waszą matkę' więcej o tym serialu tutaj
'Skazani na Shawshank' więcej o filmie tutaj
'Sin City'
Moją ulubioną jest ta z 'Wszystko gra', a Wy macie może jakieś ulubione?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz