Podeszłam do tego filmu, tak samo, jak do 'Igrzysk' czysta, nieskażona jakimkolwiek wpływem książkowej wersji. Jedyne co na pewno wpływało na mój odbiór 'Niezgodnej' nieustanna chęć porównania go z 'Igrzyskami'. Okej mam problem jakiś z tym porównywaniem, niestety często mimowolnie to robię. Niestety w tym zestawienie 'Niezgodna' wypada blado.
Główna bohaterka Beatrice Prior jest członkinią społeczności zamieszkującej gruzy dawnego Chicago. Dotychczas znany nam świat już nie istnieje, a społeczeństwo podzielone jest na pięć grup, zgodnie ze swoimi predyspozycjami. O podziale w głównej mierze decyduje test, jednak każdy może sam dokonań świadomego wyboru grupy, problem polega na tym, że wybór jest ostateczny nie ma już odwrotu, a jeśli okaże się, że nie pasujesz rzeczywiście do wybranej przez siebie grupy, prędzej czy później zginiesz.
W przypadku Beatrice problem jest jeszcze większy, gdyż jej test nie daje jednoznacznego wyniku. Pasuje ona do kilku grup. Takich jak ona nazywa się niezgodnymi. Są oni tropieni przez władzę i unieszkodliwia, ponieważ ponoć mają tendencję do zaburzania ładu.
Początek brzmi owocnie i taki jest również na ekranie. Naprawdę mnie zainteresował, ale im dalej tym bardziej byłam znudzona. Uwaga film ten trwa prawie dwie i pół godziny.
Mimo walki o życie, mimo tego, że pojawiają się trupy dla mnie było nudno. Teoretycznie te same elementy pojawiały się w 'Igrzyskach', była walka o życie, były trupy, ale tam siedziałam jak na szpilkach. A tu siedziałam znudzona jak mops.
Jest też wątek romantyczny, który mnie kompletnie nie przekonał. Nie chcę być nudna, ale w 'Igrzyskach' znowu to lepiej grało.
Shailene Woodley przypominająca odrobinę Jennifer Lawrence - ta pucołowata twarz, niestety nie ma jej charyzmy. Gra dobrze, ale sami wiecie to po prostu nie to.
Nie chcę Was mimo wszystko zniechęcać to, że jestem znudzona i kompletnie rozczarowana nim nie przekreśla tego, że może się Wam spodobać. Mnie po prostu chyba te 'Igrzyska' już jakoś spaczyły.
PS. Shailene Woodley była brana pod uwagę do roli Katniss w 'Igrzyskach'.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz