środa, 23 lipca 2014

Arabska córka


Nie wiem czy 'Arabska córka' to lektura idealna na lato, ale ja  sięgnęłam po nią w pewne wakacje. Książkę tę kupiła mi moja mama, która nie jednokrotnie raczyła mnie w życiu mądrościami typu- 'córeczko nie zakochuj się nigdy w Arabie', nie wiem czy kupno tej książki było zamierzonym celem, czy zrobiła to nieświadomie. Nie mniej jednak zadziałało. Za chwilę dojdziemy dlaczego. 

'Arabska córka' to druga część cyklu 'Arabska żona' autorstwa Tanyi Valko, który na razie liczy sobie cztery powieści. Ja zaczęłam od drugiej części w której często znajdują się nawiązania do pierwszej części, także warto jest ją znać.

Główną bohaterką jest pół Polka, pół Libanka ( matka Polka, ojciec Libańczyk) Marysia. Dziewczyna zostaje przymusowo rozłączona z matką i zaczyna swoją tułaczkę po świecie. Na początku ze swoją libańską rodziną ojca wędruje do Ghany, później przenosi się do Trypolisu razem ze swoją babcią,  żeby w końcu uciec przed ojcem do Jemenu.

To właśnie w tym miejscu znajduję miłość i przyjaźń. Jednak w jej życiu pojawia się również gorycz- jest skazana na styczność z wyznawcami ortodoksyjnego islamu. Książka ta jest doskonałym przewodnikiem po świecie krajów arabskich, które są bardzo zróżnicowane z czego często nie zdajemy sobie sprawy.  Nie brak w tej powieści gwałtów, morderstw, seansów voodoo, zamachów, aborcji i rozszarpywania ludzi na strzępy dla tego nie polecam tej pozycji czytelnikom o słabych nerwach. Bywa naprawdę brutalnie. 

Sama autorka jest Polką, jednak już przeszło 20 lat mieszka w krajach arabskich - kiedyś w Libii, a obecnie osiadła w Arabii Saudyjskiej, więc z całą pewnością zna realia świata arabskiego. 'Arabska córka' napisana jest prostym językiem bez zbędnego patosu. Polecam, choć nie wiem czy to idealna lektura na lato.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz